wtorek, 2 listopada 2010

Clinically cynical, hereditary hate

dzisiaj, rozmyślając nad różnymi sytuacjami, które się ostatnio rozgrywały,
przypomniałam sobie o pewnej książce. taka czerwona, francuskiego autora,
nie podam tytułu, bo zaraz by było oburzanie się, a po co? no właśnie.
jest o stereotypach.
stereotypy. same cholerne stereotypy. chodzi sobie taki człowiek po ziemi i nie wie,
że jest tyyle ludzi, takich jak on, którzy zachowują się w ten sam sposób, mówią
w ten sam sposób, SĄ w ten sam sposób. tyle ludzi, których reakcja na daną rzecz,
czy sytuację, będzie taka sama. czy to źle? no co wy. ani źle ani dobrze, po prostu i już.
później się mnie pytacie 'skąd wiedziałaś co zrobi jak zareaguje' no to macie
gotową odpowiedź. jak już się pozna, co to za stereotyp to później jest z górki.
proszę mi się tu nie obrażać, ook? no.

you're easy to fool and easy to catch
and i don't know if i want you to
match my bets

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz