piątek, 26 lutego 2010

aparat mam dostać jutro, ale pewnie znowu coś nawali i powiedzą że przecież wytrzymam, co to jeden dzień różnicy? no dużo. i nie wytrzymam.
zakochałam się w upiorze, muzyce, kostiumach, tańcu, cały czas mi się nuci i wciąż jestem pod wrażeniem, uspokoiło mnie to po całym dniu i nocy z niewyżytymi dziećmi, ale o tym opowiadać nie będę bo już słyszeliście. fakt, że po przerwie trzeba było się pilnować żeby nie zasnąć, ale oni byli tak strasznie męczący...

Mumm-Ra she's got u high and u don't even know yet
nie no może rzeczywiście to znaczy "ona sprawia ze czujesz się na haju" no ale... nie, nie może tak być.

lepiej popiszę w zeszycie, bo tu trzeba się pilnować.          ugh. usypiam 

-ona jest w cętki. lwica nasza
-nie! tygrysica. widziałaś kiedyś lwa w cętki?
-a tygrysa?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz